Informacja dotycząca aktualnych prac legislacyjnych związanych z deregulacją zawodu rzeczoznawcy majątkowego
Treść
Warszawa, dnia 05 kwietnia 2013 r.
Informacja dotycząca aktualnych prac legislacyjnych związanych z deregulacją zawodu rzeczoznawcy majątkowego
W dniu 4 kwietnia 2013 r. w trakcie 37. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej nastąpiło Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów (druki nr 806 i 1166), czyli tzw. drugie czytanie projektu tej ustawy.
Na wstępie należy zauważyć, że dotychczas podejmowane przez Polską Federację Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych działania zmierzające do zwrócenia uwagi parlamentarzystów oraz przedstawicieli strony rządowej na problemy związane z włączeniem zawodu rzeczoznawcy majątkowego do projektu ustawy deregulacyjnej (o czym Zarząd PFSRM informował na bieżąco) osiągają zamierzony skutek. Zainteresowanie tym tematem jest dość duże. Oczywiście nie można stwierdzić, że działania te doprowadzą do nieuchwalenia przez Sejm tej ustawy w wersji zaproponowanej przez sejmową Komisję Nadzwyczajną. Z przebiegu obrad wyraźnie wynika, że ustawa ta znalazła „uznanie” w oczach „nowej koalicji” dwóch partii: PO i PiS, które mają zdecydowaną większość w Sejmie. Większość dyskusji zarówno w trakcie obrad Komisji Nadzwyczajnej, jak i na posiedzeniu Sejmu nie ma pogłębionego podłoża merytorycznego. Należy zaznaczyć, że nie dotyczy to tylko zawodu rzeczoznawcy majątkowego, ale również innych zawodów o ugruntowanej pozycji i dłuższej tradycji (np. notariusz, adwokat, radca prawny). Ostateczne decyzje będą miały podłoże polityczne, co jak wszyscy wiemy nie ma nic wspólnego z argumentacją merytoryczną. Liczy się „duch ustawy”. Bardzo istotny, z punktu widzenia posłów, jest również efekt „pijarowski” uchwalenia takiej ustawy, bo deregulację, jako ideę, popiera większość społeczeństwa. Idea deregulacji znajduje również wsparcie we wszystkich głównych mediach mainstreamowych.
Warto zauważyć, że w następstwie odbytych spotkań członków zarządu PFSRM z reprezentantami Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz prowadzonej korespondencji, Polska Federacja Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych otrzymała pismo od Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (przesłane do stowarzyszeń oraz dostępne na stronie internetowej Federacji), z którego jednoznacznie wynika, że Minister wystąpił do Przewodniczącego sejmowej Komisji Nadzwyczajnej z zastrzeżeniami co do przebiegu procedury legislacyjnej związanej z zawodem rzeczoznawcy majątkowego oraz zakresu ingerencji Komisji w projekt ustawy.
Wracając do posiedzenia Sejmu z dnia 4 kwietnia, należy stwierdzić, że Poseł Sprawozdawca Adam Szejnfeld, pełniący jednocześnie funkcję Przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej przedstawiając informację z prac komisji i referując projekt, który wyszedł z tej komisji, zakres deregulacji zawodu rzeczoznawcy majątkowego przedstawił dość nieprecyzyjnie, cyt. „Regulacja projektu odnosi się także, ale tylko częściowo, do zawodu rzeczoznawcy majątkowego. Mianowicie obniżany jest wymóg wykształcenia z wykształcenia magisterskiego do wykształcenia wyższego, skracana jest praktyka zawodowa z 12 miesięcy do 6 miesięcy. Wprowadzana jest także możliwość zwolnienia z egzaminu zawodowego na podstawie dyplomu ukończenia studiów, których program powstał na podstawie umowy między uczelnią a organem nadającym uprawnienia. Proponuje się utrzymanie generalnego obowiązku doskonalenia kwalifikacji zawodowych rzeczoznawców majątkowych”.
Najważniejsze znaczenie z punktu widzenia dalszych losów ustawy, w proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną kształcie, miały wystąpienia posłów przedstawiających stanowiska Klubów Parlamentarnych Polskiego Stronnictwa Ludowego i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, czyli odpowiednio Posłów Józefa Rackiego oraz Dariusza Jońskiego.
Poseł Józef Racki występując w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził między innymi: „Zmiany dotyczące zawodu rzeczoznawcy majątkowego prowadzą do obniżenia wymogów kwalifikacyjnych stawianych kandydatom ubiegającym się o nadanie uprawnień do wykonywania tego zawodu. Ponadto niektóre zmiany są wadliwie zredagowane, co doprowadzi do wewnętrznych sprzeczności w ustawie i uniemożliwi jej wdrożenie w praktyce. Biorąc pod uwagę charakter zawodu rzeczoznawcy majątkowego, obniżenie wymogów kwalifikacyjnych stawianych osobom wykonującym ten zawód jest szkodliwe dla funkcjonowania państwa i ochrony interesów jego obywateli, w tym dla prawidłowej gospodarki mieniem publicznym. Słuszność tego stwierdzenia uzasadniają cele, dla których dokonuje się wycen nieruchomości. Cele te szczegółowo przedstawiłem w uzasadnieniu poprawek zgłoszonych na piśmie przez Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chcę także wskazać na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, który w uzasadnieniu wyroku z dnia 2 grudnia 2002 r. zawarł swoją ocenę zawodu rzeczoznawcy majątkowego. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego zawód rzeczoznawcy majątkowego jest zawodem zaufania publicznego, a rzeczoznawcy swoimi usługami służą szerszemu interesowi społecznemu. Trybunał Konstytucyjny doszedł do przekonania, że przewidziane w ustawie o gospodarce nieruchomościami warunki nabywania uprawnień zawodowych ograniczają prawo dostępu do zawodu rzeczoznawcy majątkowego w sposób mieszczący się w granicach określonych w art. 31 ust. 3 konstytucji. Ustanowione przez ustawodawcę w dotychczas obowiązujących przepisach warunki mają na celu zapewnienie takiego poziomu świadczenia usług, jaki jest wymagany od osób zaufania publicznego. Zwracam też uwagę na list otwarty przedstawicieli polskiego środowiska akademickiego z zakresu gospodarki nieruchomościami, rzeczoznawstwa majątkowego i wyceny nieruchomości. Profesorowie piszą, że deregulacja budzi zdecydowany sprzeciw, gdyż nie tylko jest niezgodna z dotychczasowym stanowiskiem polskiej doktryny i praktyki działania rynku nieruchomości, lecz także zagraża możliwości przestrzegania konstytucyjnego prawa własności nieruchomości. Narusza także stanowisko, jakie jest powszechnie zajmowane we wszystkich rozwiniętych krajach, w których zawód ten jest ustanowiony i uregulowany. Zmiany dotyczące zawodu rzeczoznawcy majątkowego nie były zamieszczone w projekcie rządowym, zostały zgłoszone dopiero na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej. Nie zostały poddane ocenie merytorycznej, tylko pospiesznie przegłosowane bez możliwości zajęcia stanowiska, uzasadnionego przygotowaniem fachowym, przez organizacje zawodowe rzeczoznawców majątkowych. Na zakończenie wystąpienia chcę ponownie podkreślić, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie jest przeciwne deregulacji niektórych zawodów, ale sprzeciwia się deregulacji polegającej na pełnym otwarciu wykonywania niektórych zawodów przez osoby nieposiadające odpowiedniego wykształcenia i praktyki zawodowej. Chcemy zapytać autorów zmian, kto będzie odpowiadał materialnie za wadliwie sporządzony operat ustalający wartość majątku, błędne zarządzanie nieruchomością, sprzedaż nieruchomości z wadami, wadliwie sporządzony akt notarialny i tak dalej. Polacy muszą mieć pewność i gwarancję, że ludzie wykonujący poszczególne zawody są dobrze przygotowani do ich wykonywania. Poprawki zgłoszone w drugim czytaniu przez Polskie Stronnictwo Ludowe mają na celu usunięcie lub skorygowanie w ustawie deregulacyjnej zapisów szkodliwych dla funkcjonowania państwa i słusznych interesów jego obywateli. Dziękując za uwagę, chcę jeszcze dodać komentarz. Być może doświadczenie w pracy z młodzieżą powoduje moje ostrożne postępowanie co do otwarcia zawodu. Ci młodzi, chętni do wykonywania zawodów, którzy zabierali głos, nie mają doświadczenia i wiem, że będą kiedyś tego żałowali”.
Poseł Dariusz Joński występując w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej stwierdził między innymi: „W imieniu Klubu Poselskiego Sojusz Lewicy Demokratycznej chcę na początku złożyć wniosek o odrzucenie w drugim czytaniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów, druk nr 806. (…) Istotą deregulacji miało być ułatwienie dostępu do zawodu tym, którzy mają wyższe wykształcenie, którzy zdobywają wykształcenie w taki sposób, aby mieć ten otwarty dostęp. Tymczasem Pan Minister Jarosław Gowin proponuje obniżenie kwalifikacji i otwieranie zawodów w taki sposób, że dosłownie każdy, bez względu na posiadaną wiedzę, bez względu na kwalifikacje, mógł go wykonywać. (…) Większość zawodów nie było i nie jest zablokowanych, ale aby dołączyć do danej grupy zawodowej, trzeba było poświęcić odpowiednią ilość czasu, zdać egzaminy, zaliczyć staż
i uzyskać licencję, pozwolenie czy certyfikat. Teraz pojawią się osoby coś wiedzące, ale zupełnie niewtajemniczone, których weryfikacja na rynku pracy może być okupiona łzami wielu osób, ich klientów. Problem w tym, aby nie mylić dostępu i wymagań kwalifikacyjnych, to bardzo istotne. Pan Minister Gowin proponuje, aby decydowała tylko i wyłącznie cena, a my uważamy, że kwalifikacje, kompetencje i bezpieczeństwo ludzi są najważniejsze i już na tym polega różnica. Jesteśmy za deregulacją, ale za rozsądną deregulacją, nie taką, jak podczas prac specjalnie powołanej komisji. Swoją drogą, co komisja, to projekt, co chwilę były zmiany, zresztą za chwilkę jeszcze do tego wrócę. (…) Rzeczoznawcy majątkowi. Rządowy projekt ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów nie przewidywał zmian w zakresie formalnych wymogów wobec osób planujących wykonywać zawód rzeczoznawcy majątkowego. Tymczasem sejmowa komisja nadzwyczajna proponuje Sejmowi przyjęcie poprawek liberalizujących te wymagania. Poprawka została zgłoszona i przyjęta bez analizy skutków zmiany i bez jakichkolwiek konsultacji. Wejście w życie przepisów w kształcie proponowanym przez komisję sejmową spowoduje znaczne obniżenie poziomu sporządzanych operatów szacunkowych i negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego na rynku nieruchomości, a także m.in. w sektorze bankowym. (…) Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej uważa, że deregulacja jest potrzebna, tylko jest potrzebna, tak jak mówiłem, deregulacja, która pozwoli osobom, które zdobywają te kwalifikacje, które inwestują w swoją naukę, na dostęp do zawodu, a nie na obniżanie tylko i wyłącznie kwalifikacji, bo poczucie bezpieczeństwa ludzi w wielu tych przypadkach będzie mocno nadszarpnięte”.
Po wystąpieniach przedstawicieli poszczególnych klubów parlamentarnych posłowie mogli zgłaszać tzw. pytania. W tej części obrad również pojawił się temat deregulacji zawodu rzeczoznawcy majątkowego.
Poseł Lidia Gądek (Platforma Obywatelska) pytała „Czy wprowadzenie w trakcie procedury legislacyjnej zmian dotyczących zawodu rzeczoznawcy majątkowego nie stanowi zagrożenia dla ukonstytuowania się całej ustawy, tak bardzo oczekiwanej przez wielu obywateli naszego kraju?”
Powyższe pytanie jest o tyle istotne, ponieważ PFSRM w jednym ze swoich wystąpień podnosiła, że w związku z tym, że w ramach prac sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrywania projektów ustaw deregulacyjnych przyjęte zostały poprawki (wniesione ad hoc pod obrady), które w sposób zasadniczy ingerują w zapisy ustawy o gospodarce nieruchomościami regulujące zasady uzyskiwania uprawnień zawodowych rzeczoznawców majątkowych, chociaż we wcześniejszych etapach procedur legislacyjnych nie były w żaden sposób procedowane. Doszło więc do rozszerzenia zakresu projektu tzw. ustawy deregulacyjnej (już po pierwszym czytaniu projektu ustawy w Sejmie) o kolejny zawód, dotychczas nie objęty tym projektem, a tym samym naruszone zostały konstytucyjne zasady procedur legislacyjnych.
Odpowiedzi udzielił Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Królikowski, który stwierdził „pytanie dotyczyło tego, czy tak głęboka zmiana w odniesieniu do rzeczoznawców majątkowych, która została przeprowadzona na etapie prac komisji, nie rodzi ryzyka stwierdzenia niezgodności z konstytucją ze względu na złamanie zasady trzech czytań i przekroczenie zasady głębokości i szerokości poprawki. W naszej ocenie, a ta ocena została potwierdzona, jeśli dobrze pamiętam, przez Biuro Legislacyjne, ze względu na to, że pierwotna poprawka w tym zakresie dotyczyła także tego działu zawartego w ustawie o gospodarce nieruchomościami, w którym pojawia się rzeczoznawca majątkowy, tego rodzaju zmiana, która została przyjęta przez komisję, nie rodzi ryzyka oceny tejże zmiany jako wykraczającej poza zakres dopuszczalnej poprawki – przed drugim czytaniem, bo oczywiście inaczej by było, gdyby to nastąpiło po drugim czytaniu.”
Warto podkreślić, że PFSRM uważa, że zakresem projektu ustawy objęto 50 enumeratywnie wymienionych tam zawodów, a nie jakieś bliżej niezidentyfikowane działy i rozdziały z różnych ustaw, w tym „dział zawarty w ustawie o gospodarce nieruchomościami, w którym pojawia się rzeczoznawca majątkowy”. Fakt ten wynika wprost z treści przesłanego przez Radę Ministrów do Sejmu projektu (druk nr 806), gdzie można przeczytać, że „Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt obejmujący swoim zakresem następujące zawody: …”. Należy dodać, że Zarząd PFSRM podejmuje próby zainteresowania tym zagadnieniem również inne środowiska zawodowe (głównie prawnicze) objęte procesem deregulacyjnym. Wątpliwości co do konstytucyjności trybu wprowadzenia zapisów dotyczących rzeczoznawców majątkowych do projektu ustawy podzieliła już Krajowa Rada Notarialna, która w swoim stanowisku zawarła między innymi taki pogląd (za: www.kancelaria.lex.pl): „W trakcie prac parlamentarnych nad ustawą w odniesieniu do kilku zawodów, w tym w szczególności rzeczoznawców majątkowych, komorników i notariuszy wprowadzono do projektu rządowego zupełnie nowe rozwiązania systemowe, stwarzając de facto w tych miejscach nowy projekt ustawy deregulacyjnej. Takie działanie rodzi wątpliwości, co do konstytucyjności projektu w zakresie możliwości naruszenia art. 119 ust 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej oraz obejścia przepisów dotyczących inicjatywy ustawodawczej (art. 118 ust 1 Konstytucji RP). Postępowanie, polegające na wprowadzeniu do projektu ustawy na poziomie parlamentarnym kluczowych rozwiązań systemowych, których nie było w pierwotnym projekcie rządowym, Trybunał Konstytucyjny (wyrok z dnia 24 marca 2004 r. K 37/03) uznał bowiem za naruszenie istotnych zasad konstytucyjnych”.
W ramach pytań poselskich głos zabrał również Poseł Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej (dla przypomnienia jest to jeden z dwóch posłów, którzy wnieśli w Komisji Nadzwyczajnej poprawki ingerujące w system nadawania uprawnień w zakresie szacowania nieruchomości), który stwierdził między innymi: „W trakcie prac Komisji Nadzwyczajnej zostały zgłoszone poprawki, których celem było ograniczenie barier w dostępie do zawodu rzeczoznawcy majątkowego, których stopień restrykcyjności nie znajduje odpowiednika
w żadnym innym kraju Unii Europejskiej. Poszerzenie dostępu do zawodu rzeczoznawcy majątkowego jest konieczne w celu zagwarantowania konkurencji w zawodzie rzeczoznawcy i poprawy jakości usług świadczonych przez rzeczoznawców. Szanowni Państwo, rzeczoznawca rzeczywiście jest zawodem istotnym dla polskiego porządku prawnego. Jego rola została podkreślona w wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa o gospodarce nieruchomościami określa szereg wymogów kwalifikacyjnych dla kandydatów na rzeczoznawców majątkowych dotyczących wykształcenia, konieczności odbycia studiów podyplomowych lub ukończenia studiów kierunkowych, odbycia praktyki zawodowej i zdania egzaminu. Jednak oczywiste jest, że stopień restrykcyjności tych wymogów prowadzi nie tyle do zapewnienia wysokiej jakości operatów szacunkowych wykonywanych przez rzeczoznawców z uprawnieniami, ile przede wszystkim do nieuzasadnionego ograniczenia dostępu do zawodu. Pytanie do wnioskodawców, czyli do Ministerstwa Sprawiedliwości: Czy poprawki, które zostały jednogłośnie przyjęte przez Komisję Nadzwyczajną, są wspierane przez wnioskodawców, czyli przez Ministerstwo Sprawiedliwości? Drugie pytanie: Czy przy okazji kolejnych uwolnień zawodów, w dwóch kolejnych transzach, które Państwo przygotowujecie, zamierzacie kwestię tego zawodu poddać jeszcze głębszej analizie, aby wykluczyć patologie, które dostrzegamy? Zarazem chciałbym stwierdzić, że w dokumentach, które jako posłowie otrzymujemy, m.in. z Polskiej Federacji Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych, znajdują się oczywiste nieprawdy, które powtórzył pan poseł Racki reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe.”
Jak widać z powyższego wystąpienia, Poseł Michał Szczerba jest szczególnie „ukierunkowany” i „umotywowany” na „pogłębioną” deregulację zawodu rzeczoznawcy majątkowego. W sposób dość osobliwy docenił również aktywność Polskiej Federacji Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych. Należy jednak podkreślić, że Poseł Szczerba nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytania ze strony Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michała Królikowskiego. Brak odpowiedzi ze strony przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości (reprezentującego w tej procedurze Radę Ministrów) na pytanie Posła Szczerby „Czy poprawki, które zostały jednogłośnie przyjęte przez Komisję Nadzwyczajną, są wspierane przez wnioskodawców, czyli przez Ministerstwo Sprawiedliwości?” jest o tyle istotny, bo de facto reprezentujący wnioskodawcę, czyli Radą Ministrów, resort sprawiedliwości nigdy nie odniósł się merytorycznie do zmian w projekcie dotyczących deregulacji zawodu rzeczoznawcy majątkowego. Warto przypomnieć, że w trakcie posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej w dniu 7 lutego 2013, kiedy przegłosowywano te poprawki Przewodniczący Szejnfeld zadał pytanie dotyczące deregulacji zawodu rzeczoznawcy majątkowego „stronie rządowej”, na co otrzymał następującą odpowiedź Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Wojciecha Węgrzyna: „Kierunkowo popieramy to stanowisko, jakkolwiek w chwili obecnej w szczegółach trudno się nam odnieść”.
Jako ostatni, ponownie głos zabrał Poseł Sprawozdawca Adam Szejnfeld, który stwierdził między innymi: „Tym sposobem przejdę może do kilku podnoszonych wątpliwości, jeśli chodzi o inne zawody niż zawody prawnicze. Chociażby mówiono tutaj o rzeczoznawcach majątkowych. Wręcz jeden klub kategorycznie stwierdził, że złożył poprawki i być może waha się, czy z tego powodu będzie popierał projekt ustawy, czy nie. Drodzy państwo, gdy mamy do czynienia akurat w tym przypadku ze zmniejszeniem poziomu wymogów polegającym na tym, że odstępujemy od żądania, aby kandydat na rzeczoznawcę majątkowego był magistrem, ale utrzymujemy obowiązek, że ma ukończyć studia wyższe i musi zdać egzamin, to jakie to jest ryzyko? Zresztą co więcej daje tytuł magistra dla tegoż absolwenta szkoły wyższej, od którego wymagamy jeszcze, aby skończył studia podyplomowe i zdał ten egzamin? Wydaje mi się więc, że w przypadku niektórych zawodów po prostu niepotrzebnie albo na zasadzie pewnej fikcji bądź nieuzasadnionej obawy przyjmujemy postawę negacji wobec tej ustawy. Proponuję, że tak jak my chcemy otworzyć te zawody, to żebyście państwo otworzyli się na tę deregulację, bo ona naprawdę nie niesie ze sobą takich groźnych sytuacji, jak była o tym mowa”.
Tym wystąpieniem zakończono omawianie projektu ustawy deregulacyjnej, a ponieważ w czasie tzw. drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy wiele poprawek (w tym poprawki zgłoszone przez Posła Józefa Rackiego w imieniu PSL, dotyczące zawodu rzeczoznawcy majątkowego), a także ze względu na złożenie wniosku o odrzucenie projektu w całości (przez Sojusz Lewicy Demokratycznej), dlatego też Sejm skierował ponownie ten projekt do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw deregulacyjnych w celu przedstawienia sprawozdania, a także odniesienia się do wniosku o odrzucenie.
opracował: Krzysztof Gabrel
Wiceprezydent PFSRM
dodano: Piątek, 05/04/2013 14:21
ostatnia aktualizacja: Czwartek, 20/10/2016 14:26